Wspominałam
już, że
wciąż mam mleko pod
nosem? Jestem niepoprawnym młokosem,
zafascynowanym dystopią
młodym człowiekiem
o dziwnie wyrobionym guście,
gdzieś w końcowych
fazach buntu, głoszącym
z uśmiechem jedną
z niewielu prawd niezaprzeczalnych: „Wszyscy umrzecie”. W
skrócie, jestem kulturowy betonem. Ale czy to naprawdę
takie złe?